Zespół hiperkinetyczny z deficytem uwagi – zespół nadpobudliwości psychoruchowej u dzieci – ADHD. To obowiązujące w literaturze określenia zaburzenia neurorozwojowego wieku dziecięcego. Co oznaczają te obco brzmiące nazwy?

Dla części osób są wymysłem specjalistów na określenie niegrzecznych dzieci, dla innych modą, a jeszcze dla innych wynikiem toksyczności i skażenia naszego świata. Spróbujmy jednak przyjrzeć się, co kryje się pod tymi nazwami. Spróbujmy opisać zachowania, które się na ten zespół składają.

Na zespół nadpobudliwości psychoruchowej składają się trzy grupy objawów: zaburzenia uwagi, nadruchliwość i impulsywność.

Zacznijmy od zaburzeń koncentracji uwagi. Dziecko z ADHD popełnia mnóstwo głupich błędów: przyniesie nie to, co trzeba, zamieni znaki w działaniu matematycznym, nie usłyszy polecenia, chociaż często słyszy wszystko inne. Zamyśli się, przerwie pracę i zajmie się czymś innym. Rozproszy je każdy szelest, każdy hałas. Uwagę przykuje gumka, gazetka, mucha latająca po klasie. Nie będzie umiało samo zaplanować swojej pracy. Siądzie przed kartką papieru nie mogąc zebrać myśli, aby wypełnić ją odpowiedziami. Ciągle będzie czegoś szukać, ponieważ położyło to w innym miejscu, albo patrząc na stół nie zauważy leżącego na nim pilota. Zajrzy do tornistra i powie, że nie ma książki do matematyki, mimo, że ta książka będzie tam leżeć. Często takie zachowania są odbierane jako bezczelność i celowa demonstracja. Dorosłym wydaje się niemożliwe, żeby dziecko mogło powiedzieć, że nie zrobiło zadania domowego, mimo że tkwi ono w zeszycie.

Dziecko z ADHD ma kłopoty z dokończeniem zaczętej pracy, trudności w wykonaniu kilku poleceń na raz, trudności w zrozumieniu np. złożonego zadania na klasówce. Wymaga ciągłego przypominania w jasnych, krótkich poleceniach, co ma robić w danym momencie. Potrzebuje pomocy w organizowaniu nauki i pomocy w odrabianiu lekcji, które czasem zajmują mu długie godziny. Często zabiera się do wielu spraw z ociąganiem.

Dziecko z ADHD może być w ciągłym ruchu, biegając, podskakując, pokrzykując w zabawie, czy wreszcie wiercąc się, kołysząc na krześle, bawiąc palcami, nucąc. Taka ruchliwość jest szczególnie uciążliwa u młodszych dzieci, które nie umieją usiedzieć dłużej w jednym miejscu. Wstają z ławki, wspinają się na meble, ciągle rozglądają się po klasie. Często nie kończą posiłków, ponieważ już myślą o czymś innym. Ta ruchliwość jest często zupełnie bezcelowa. Nadruchliwe dzieci chodzą wiecznie posiniaczone, łamią ręce i nogi, częściej niż inne ulegają poważnym wypadkom.

Dodatkowo nadruchliwości towarzyszy impulsywność – czyli zaburzenia kontroli zachowania. Przejawia się ona poprzez odpowiadanie, zanim wysłucha się i zrozumie pytanie, wieczne wtrącanie się w rozmowy i przeszkadzanie w ich trakcie (trudno przy tych dzieciach spokojnie porozmawiać przez telefon). Impulsywne dzieci łatwo wpadają w złość i w odpowiedzi na zaczepki rówieśników „oddają”. Dzieci te mają problem z przewidywaniem następstw swoich zachowań. Mogą mieć też kłopot z internalizacją mowy wewnętrznej, dlatego często mówią na głos, co właśnie pomyślały i są karane za bezczelne odzywki.

Jeżeli zachowania te występują u dziecka od zawsze, pojawiają się w domu, szkole, przedszkolu, na podwórku i we wszystkich innych sytuacjach, często utrudniając lub wręcz uniemożliwiając codzienne życie, to po wykluczeniu innych przyczyn możemy rozpoznać u dziecka ADHD.

Takie zachowania są bardzo uciążliwe dla otoczenia dziecka, dlatego częściej jest ono narażone na krytykę ze strony dorosłych, prowokacje ze strony rówieśników, co z kolei prowadzi do obniżania się ich samooceny, narastania zachowań opozycyjnych i buntu, powstawania poważnych problemów z zachowaniem, aż wreszcie do rozwijania się objawów depresji czy wyuczonej bezradności.

Trzeba jasno podkreślić, że chociaż mamy możliwość zmiany zachowań dzieci poprzez stosowanie różnych metod wychowawczych, to opisane objawy nie są skutkiem błędów wychowawczych, ale innym rozwojem układu nerwowego osób z ADHD. Nadpobudliwość to problem i zadanie na całe życie. Nie można obwiniać za nią rodziców, nauczycieli czy wreszcie samego dziecka, które niejednokrotnie wkłada ogromny wysiłek w spełnianie oczekiwań dorosłych, ale z uwagi na inny wzorzec rozwoju jego struktur mózgowych nie jest w stanie samo tym oczekiwaniom sprostać.

Dziecko z ADHD potrzebuje pomocy osób dorosłych, aby móc rozwijać się i osiągać sukcesy takie, jak jego rówieśnicy – potrzebuje rodziców świadomych jego ograniczeń i stosujących metody wychowawcze oparte na systemie behawioralnym – z krótkimi poleceniami, pochwałami, przejrzystymi zasadami i konsekwencjami. Potrzebuje świadomych problemu wychowawców, nauczycieli, pedagogów, którzy będą mogli wspomóc jego rozwój i umożliwić mu nabywanie wiedzy i umiejętności. Potrzebuje specjalistów – lekarzy, psychologów, którzy wspomogą rodzica i nauczyciela oraz samo dziecko w radzeniu sobie z objawami zaburzenia. Czasami konieczna jest także farmakoterapia, aby ułatwić dziecku funkcjonowanie.

Magdalena Skotnicka

lekarz, psycholog,

psychoterapeuta poznawczo-behawioralny CBT Warszawa